piątek, 21 października 2011

Bora Bora najcudowniejsza!


Dzisiejsza wycieczka w skali 1 do 10 była na 10. No może 9, ale tylko dlatego, że obudowa do zdjęć podwodnych została w domu. Zaczęło się długą podróżą. Najpierw łodzią na wyspę, potem samochodem do drugiej łodzi, a dalej już łódką z muzyką na żywo do pierwszej atrakcji. A było to… spotkanie z dzikimi rekinami w oceanie na mieliźnie. Super sprawa. Było kilka gatunków sharków, płaszczki i wiele innych ryb. Wskoczyliśmy w maskach do wody i po prostu szok. Woda super kryształ i dużo rybek. Przewodnik podkarmiał i było naprawdę nieźle. Potem popłynęliśmy na cudną rafę. Znów do wody i cuda. Następnie była runda wokół Bory Bory i dopłynęliśmy do lagunarium. Tam na wysepce oddzielono kilka stref siatką, gdzie można było podziwiać  uwięzione (ale w super warunkach i dokarmiane) żółwie morskie, różne płaszczki, ryby tropikalne i oczywiście rekiny. Naturalnie ze wszystkimi zwierzakami można było się w wodzie zaprzyjaźnić. Były ryby do karmienia ryb i wrażenia nie do opisania. Koloryt wody rozdziawił nam gęby. Tego jeszcze nie widzieliśmy (nawet na Malediwach). Na koniec wycieczki postanowiliśmy dać naszym przewodnikom sowitego tipsa. No i dostali. Tyle, że się pomyliłem z zerami i dostali sowitego razy 10. Ale siara. Ale może im się należało? Ale żeby aż tyle? Na wyspie dostaliśmy lunch i owoce. Świetna wyprawa. Po wycieczce udaliśmy się do supermarketu i zdębieliśmy. Pełno naszych PNM-ów (tylko dla wtajemniczonych). Sami Intermarchowcy zobaczcie na zdjęciach. Teraz idziemy na kolację z muzyką na żywo. Mój żołądek powrócił do zdrowia, chociaż żona jędza każe mi jeszcze jeść leki. Niech jej będzie. Jutro leżymy na plaży i pływamy wokół domku. Dopiero jutrzejsza kopertka zdradzi co będzie dalej. Trzymajcie się.


















Takie wielkie są nory krabów.
















4 komentarze:

Ania Bosak pisze...

Musiałam się odsunąć od komputera, bo kolor tej wody aż mnie po oczach raził :), cudnie!

Magdalena Nowacka pisze...

PNMy górą!!! :P płaszczki Was nie atakowały??

izabela.lokiec pisze...

Piotrek to pewnie jakiś aderon wcześniej przemycił te PNM.
Wszystko piękne, brakuje mi słów podziwu jak cudnie jest na świecie .Zastanawia mnie również dlaczego jest tam tak biednie i dlaczego ludziom brakuje pomysłu lub chęci aby to zmienić.

Anonimowy pisze...

pnmów więcej niż w niektórych polskich enterach;) pozdroowki