sobota, 22 października 2011

Bora Bora i na New Zealand pora.

No i pomału czas zacząć się żegnać z Borką Borką. Cudownie tu, a koloryt wody bije wszelkie rekordy świata. Dzisiaj było tylko czyste lenistwo, gdyż przed nami kilka tygodni intensywnej podróży. Dziura na zdjęciu (z widokiem wody) to takie okienko na wodny świat. Mamy taką na tarasie, dwie w pokoju i w łazience przy wannie. Basia dziękuje Danusi za pilne czytanie naszego Bloga. Oczywiście dziękujemy też innym aktywnym członkom naszego klubu. Wielu z was czyta, ale się do nas nie odezwało ani razu. Trochę nam smutnawo. Aniu B! Nie chciałem nikogo zawstydzać. To żona zbereźnica pstryknęła mi fotkę, a ja jako kronikarz nie mogę pomijać żadnych faktów, choćby były dla mnie takie wstydliwe. Na szczęście nie udało jej się do końca to zdjęcie. Rodzice! Co u was? Odezwijcie się przez maila Tomka lub Adasia! Jesteście tam? Jutrzejsze informacje z kopertki, to lot na Tahiti z dwoma międzylądowaniami, a potem dłuższa sześciogodzinna podróż do Nowej Zelandii. Zgubimy jeden dzień. Dosłownie. Startujemy po południu 23 października i lądujemy po 6 godzinach 24.10. Przechodzimy (przelatujemy) przez strefę czasu.  Choć godzinowo przesuniemy zegarki o jedną godzinę, to tak naprawdę musimy je pchnąć o 25 godzin. Co będzie dalej oczywiście nie zdradzę. Lądujemy chyba o 22.40, czyli w hotelu będziemy około 24.00 i już o 8.00 rano nazajutrz ruszamy na pierwsze spotkanie z NZ. Dzisiaj jeszcze tylko kolacja i się pakujemy. Naraźki.






4 komentarze:

Anonimowy pisze...

ha drodzy panstwo to wlecicie na wielkie szalenstwo do nowej zelandii bo ALL BLACKS zostali
RUGBY WORLD CUP 2011 CHAMPIONS :)
BEDZIE SIE DZIALO!!!impreza zaczyna sie w poniedzialek w Auckland (Monday, 24 October) at 2.30pm
chcialbym zobaczyc was w koszulkach all blacks na jakims zdjeciu :)a moj rozmiar koszulki to "L" :)HAHA
LOVE damian

Magdalena Nowacka pisze...

Wiem,że to nudne i się powtzram,ale moje oczy nie mogą się nacieszyć kolorem tej wody!!! Jest OBŁĘDNA!!!

izabela.lokiec pisze...

jestem ,pozdrawiam nie mogę zamknąć ust.Kuba pyta mnie, czy możemy skoczyć do Was na weekend. Pa

Anonimowy pisze...

Tak tylko na marginesie u nas są już przymrozki. Tym bardziej oglądając Wasze zdjęcia czuję się jak w bajce. Uściski Danusia.