Jesteśmy w domu. Zmęczeni, zakręceni, ale zadowoleni. Loty były bardzo spokojne. Basia pospała w samolocie ponad 7 godzin, ja poniżej pięciu. Do tego dochodzi zmiana czasu o 6 godzin. Ciężko się przestawić. Dzięki wszystkim naszym czytelnikom za wytrwałość i do kolejnego spotkania w następnej podróży. Odebrałem najnowsze wizualizacje nowego sklepu. Naraźki
PS. Kto się podpisuje SPM?
2 komentarze:
Projekt robi wrażenie!!! Ciężka praca przed Wami,ale wierzę,że sobie poradzicie :)
Macie pomysł na kolejną podróż?:) Czy jest coś jeszcze czego nie zwiedziliście?
pzdr.
Monika
Prześlij komentarz