Pojechaliśmy godzinkę do innej wioski, skąd wyruszyliśmy na ryby. 5 godzin pływania i tylko jedna ryba wahoo. Poza tym dużo się nie działo.
Potem spacerek wzdłuż wybrzeża. Tubylcy wracali z połowów. Głównie mieli ogończe, czyli płaszczki.
I poza tym dzisiaj nic się nie działo. Jutro już koniec wypoczynku i rozpoczynamy zwiedzanie wyspy. Do jutra, jeśli będzie internet.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz