piątek, 14 listopada 2014

Ifaty dzień prawie ostatni

Pojechaliśmy godzinkę do innej wioski, skąd wyruszyliśmy na ryby. 5 godzin pływania i tylko jedna ryba wahoo. Poza tym dużo się nie działo.







Potem spacerek wzdłuż wybrzeża. Tubylcy wracali z połowów. Głównie mieli ogończe, czyli płaszczki. 
























I poza tym dzisiaj nic się nie działo. Jutro już koniec wypoczynku i rozpoczynamy zwiedzanie wyspy. Do jutra, jeśli będzie internet.

Brak komentarzy: