Gdzieś tam w dali jest nasz obecny camping. |
Dzisiaj dzień lenistwa. Wypożyczyliśmy quada i beznadziejną, kamienistą i dziurawą drogą dojechaliśmy do przepięknej plażki. |
Plaża kamienista, ale kamienie cudne. |
Oto nasz pojazd. Jutro ostatnie leniuchowanie oraz wyjazd do winnicy na degustację i zwiedzanie winiarni. Pojutrze wyjazd do Meteorów, nocleg, a nazajutrz zwiedzanie i przejazd do promu, skąd w czwartek rano ruszamy do wenecji. Jak będzie net, to jeszcze coś napiszemy. Postrufki. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz