piątek, 1 maja 2015

Lenistwo

Piątek był dniem lenistwa. Jedyną aktywnością był wyjazd skuterem nad morze, a tam szybki sześciokilometrowy marsz i obiadek. Na zdjęciu z żarełkiem zwróćcie uwagę co ja jem (na pierwszym planie), a co kończy jeść Basia (w głębi). Dziś spacerowanie po Rzymie.




Oczywiście ta kurtka była tylko na autostradę. Temperatura w Rzymie to 23 stopnie. A jutro ma być 27.


Trafiliśmy też na pole karczochowe. Ciekawe co Basia z nich upichci?



A to nasza kolacyjka. Makaronik z grzybkami.



2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Basia w kwiatach- cudo!!! Mam nadzieję Piotr, że do tego chleba była pyszna oliwa :) buziaki.Pomódlcie się jutro za nas,pa

Magdalena Nowacka pisze...

Suchy chleb?? Kara, biegunka albo byl wyjatkowo pyszny :p