sobota, 3 października 2015

Iberoflora

Zapomniałem napisać, że byliśmy w Walencji. Ale nie mieliśmy ochoty na wielkie zwiedzanie. Spaliśmy na campingu za miastem. Było stamtąd metro. Stacja nazywała się Psyhiatric i była umieszczona niedaleko szpitala. Poszliśmy na przystanek i był szok. Zaczęli schodzić się pasażerowie. Masakra. Pensjonariusze szpitala. Było to przerażające wydarzenie. Ich różnorodność i zachowanie powodowało, że mało stamtąd nie uciekliśmy.Na szczęście byli mocno prochami nafaszerowani. Pojechaliśmy na wystawę kwiatów Iberflora. Ale szału nie było.Urzekły nas tylko drzewka oliwne. A potem udaliśmy się na wielki Central Market. Jakby co to taką wielką nogę wędzoną mamy juz w bagażniku :-). Naraźki.





















1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Nie uciekniesz przed wariactwem ani jego nosicielami. Pamiętajcie o tym... i wracajcie na wybory. Przed pacjentami natomiast nie ma co uciekać, raczej obserwować i porównywać.
Pozdrowaśki
Waldek