sobota, 5 lutego 2011

Carnaval!

Schow byl swietny. Najpierw, standardowo juz, dobra wyzerka, a potem radosc dla oczu i uszu. Naprawde bylo warto sami popatrzcie. Czas juz sie pomalu zegnac z Ameryka. Dzisiaj dzien lenistwa, a jutro do 14.00 musimy opuscic pokoj i przeczekac jakos do wieczora. O 21.25 wracamay do domku. W Trzebiatowie bedziemy okolo 18.00.
Narazki


Basia z Maurycym, naszym przewodnikiem.












1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Poślady robią wrażenie!!! ale i kaloryferki fajne widać- co prawda zdecydowanie rzadziej. Widać kto steruje aparatem:)