poniedziałek, 5 grudnia 2016

Laba

Na wyspie jest pięknie. Mamy też najlepszą pogodę. Codziennie kolacja w innej restauracji (Tajska, Włoska, Rybna, Smaki Świata, Hinduska, BBQ, Japońska...). Niestety na wyspie jest mało turystów i nie wszystkie wycieczki fakultatywne odbywają się. Dziś z Ryszardem płyniemy na big fisha. Jutro zachód słońca na oceanie, a pojutrze odwiedziny kilku wysp i snurkowanie na wyspach bezludnych połączone z lunchem. Przedwczoraj były imieniny Basi. Dziewczyny chodzą na SPA, Ryszard biega każdego ranka, a ja jeżdżę rowerem na siłowni. Poza tym spacery i błoga laba. Dziś parę fotek z wyspy. Czaple, liczne kraby od tycich do potężnych, ogromne nietoperze, ptactwo, i oczywiście ryby na czele z rekinami pływającymi czasem między nogami. A podczas snurkowania nie brak dochodzących do 2,6 metra i wagi 135 kg rekinów żarłaczy czarnopłetwych, bardzo przyjaznych.






































1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Ale piekne zdjecia!!!!!
Buziaki Renata