Jesteśmy na miejscu. Podróż przebiegła bez zakłóceń. Za dużo
dziś nie napiszę, bo dotarła do nas bardzo zła wiadomość. Nie jest tajemnicą,
że mamy dwa blogi. Ten i drugi Wyluzowanych z podróży moich z kolegami. Między
innymi ze mną jeździ Romek. Na początku tego roku zaprosiliśmy do Wyluzowanych na
podróż na Bali kilka osób, między innymi nasze żony. Była też z nami Dorotka
Judycka, czyli "żona” Romka. Wczoraj dotarła do nas wiadomość, że Dorotka
zginęła w wypadku samochodowym. Napiszę więcej jak się trochę z tego
otrząśniemy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz