poniedziałek, 7 października 2019

Sycylii ciąg dalszy

Zakochałem się w tej skale Rocca di Cenere w Enna. Widok z niej oszałamiający. Nie umiałem stamtąd odejść. I nazajutrz wróciłem znów na godzinę. Najlepszy widok w moim życiu.


Nawet Etna mi zadymiła na powitanie.


Wokół tej skały z trzech stron przepaść na kilkaset metrów. Strach podejść do barierek. Ale widać nie każdemu to wystarcza. Stanąć 10 centymetrów od... ...to jest frajda.



Cmentarza wyglądają trochę jak włoskie miasteczka outletowe.



Z daleka widać jakieś jasne plamy w krajobrazie na szczytach. Dopiero zoom aparatu pokazuje prawdę o nich.






Tu miałem być dzisiaj. Ogromne tereny archeologiczne z wieloma super zachowanymi budowlami. Niestety dzisiaj leje, a jutro uż ruszam dalej. 


Za to wczoraj połaziłem po rezerwatach przyrody. I choć zrobiłem ponad 18 kilometrów pieszo, to nie spotkałem poszukiwanego mieszkańca tych terenów, zimorodka. Kilka fotek niżej schody tureckie.










A tu palmy mi odbiły przed moim apartamentem.





Rezerwaty







Kijek niczym patyczak stał nieruchomo.





Na razie tyle. Do zobaczenia za kilka dni.

Brak komentarzy: